W zasadzie niczego..... Dostarcza nam szeroką ofertę projektantów do sklepów i na tym konczy się rola handlu...... W każdym sklepie widzimy misz-masz modowy, a co do wyboru jesteśmy zdani na siebie. Zaczynamy śledzić modę, bo chcemy dobrze się ubrać a jednocześnie ubiorem wyrazić swoją osobowość. A więc szukamy pomocy w kolorowych czasopismach, a wystarczyłoby gdyby każda duża sieciówka zatrudniła choćby 2 - 3 razy w tygodniu stylistkę czy stylistę... Chyba łatwiej wydawałoby się pieniądze i z większym efektem. No cóż ale mamy to, co mamy.
W tym sezonie moda kładzie nacisk na dobre kroje i dobre materiały, może to powrót do dawniejszych czasów. Wracamy do dobrze skrojonych marynarek, kamizelek i spodni. Są to ubrania zarówno na dzień jak i na wieczór.
Wróciły jedwabne białe i pastelowe bluzki z falbankami, z wiązanymi szalami czy kokardami. Do tego proste czarne czy granatowe spodnie lub spódnica. Całą kreację wykończą szpilki bogato zdobione.
Powróciły też welury, welwety, sztuczne kolorowe futra oraz oversizeowe kurtki, płaszcze puchowe oraz bomberki w różnych kolorach jak i elementy wojskowej garderoby.
Projektanci proponują nam też haftowane płaszcze, patchworkowe kurtki łączone ze skórą, jedwabiem, futrem, koronką. I właśnie te nieoczekiwane, nietuzinkowe połączenia stanowią dziś największy urok tych kolekcji. Ogólnie mówiąc ten rok oferuje nam bardzo bogatą ofertę.
Sezon zimowy to również mnóstwo dzianin, swetrów prawie we wszystkich kolorach. Mamy jednocześnie minimalizm i okazałe kolekcje bardzo bogato zdobione...
Ja lubię minimalizm, chociaż zdarza mi się zaszaleć. Moje kolory to czerń, szarość, grafit, żurawinowe czerwienie i pudrowe róże.
Wszystko zależy od pory roku i okazji. Pamiętajmy też, że zbliżają się święta i sylwester... a więc szukamy na tę okazję coś dla siebie.
Jeśli chodzi o sukienki wieczorowe to dominują czernie, cieliste beże, blade pudrowe róże. Suknie ozdobione ręcznie wykonanymi haftami, cekinami, perełkami, brokatami oraz dużą ilością falban i falbaneczek.
W krojach chętnie sięgamy do lat 40-tych i 50-tych.
Do sukienek projektanci proponują marynarki XXL, często z napompowanymi rękawami, oraz zakończone plisą lub falbanką.
Pamiętajmy aby dostosować kreację do figury, kolor do swojej karnacji, włosów i generalnie urody, a wszystko razem do....kieszeni, bo to też istotne.