Następny po "Bękartach wojny" dramat wojenny z udziałem Brada Pita, tym razem jako dowódcy załogi czołgu, biorącej udział w pewnej misji w Ardenach pod koniec II wojny światowej. Słowo dramat już zapowiada piekło, które rozpęta się na ekranie. Ale tak naprawdę film jest o wyborach, jakich dokonuje człowiek wobec określonych okoliczności życiowych. Bohaterem głównym jest tu młody chłopak rzucony wbrew sobie w wir walki (świetny Logan Lerman), przechodzący swoistą "inicjację" do stania się mężczyzną, stania się żołnierzem. Ale czy to pozwoli mu pozostać człowiekiem?
Wreszcie dowódca - twardziel wielokrotnie "przeczołgany" przez wroga, o czym świadczą liczne blizny na jego ciele, będący dla tego wroga bezwzględny, ale czy fakt ten pozbawia go człowieczeństwa?
Na te pytania otrzymujemy odpowiedzi w filmie.
Jest tam też o niezwykłym poświęceniu, oddaniu sprawie, która niejednokrotnie wymaga najwyższej ofiary.
Akcja filmu wartko biegnie, trzymając widza w napięciu i mimo pewnych naiwności i naciągań daje się oglądać z zainteresowaniem.
Mnie się podobało, bo było o "czymś".
Źródło zdjęcia
http://kv.i1.fdbimg.pl/vkymkts1/790x395_nc33y1.jpg
0 komentarze:
Prześlij komentarz