wtorek, 30 grudnia 2014

Bardziej od imprezy sylwestrowej cieszy mnie to, że są to ostatnie godziny starego roku - koniec, zamknięta karta. Nie był taki zły, ale dla mnie to już przeszłość, nigdy nie oglądam się za siebie.
Nowy rok to nowe zobowiązania, wyzwania i duża niewiadoma. I wszystko przed nami.
Ciekawe, co przyniesie nowego w moim życiu, w świecie, w polityce? Optymiści (a ja do nich należę) wierzą, że ten nowy rok będzie ciekawszy, spokojniejszy i bogatszy. I tego WAM WSZYSTKIM  ŻYCZĘ.
A tak w ogóle pewnie większość z nas ten wieczór sylwestrowy spędzi wśród przyjaciół na tzw."domówkach", inni na balach, na miejskich imprezach, na koncertach, a jeszcze inni w pracy.
Każdy wg. swoich możliwości i gustu..
Co ubrać na sylwestra? Jest teraz w sklepach mnóstwo różnego rodzaju sukienek, dla prawie każdej kieszeni. Pamiętajmy jednak, aby sukienka była wygodna, i abyśmy czuły się w niej jak w "drugiej skórze".

NOWOROCZNY  NASTRÓJ  W  GALERII  BAŁTYCKIEJ


                                           

GALERIA  RIWIERA  GDYNIA
                                           

SZCZĘŚLIWEGO  NOWEGO  ROKU 2015

JUTRO SYLWESTER

niedziela, 28 grudnia 2014


Tak jak większość Polaków jestem zafascynowana magią Świąt Bożego Ńarodzenia, szczególnie wigilii.  W tych dniach większość z nas przemierza setki kilometrów, aby spotkać się w gronie rodzinnym. Wieziemy prezenty, uczucie miłości i radości.  Coś się w nas otwiera dobrego, ludzkiego. Rozmawiamy, wspominamy, tęsknimy, czyli pokazujemy ludzkie odruchy, których nam na co dzień brakuje.
Myślę też, że gdyby nie święta wielu z nas rodzinę oglądałoby "od wielkiego dzwonu", czyli święta mają swoje plusy.
U mnie wigilia to tradycja - rodzina, przyjaciele, opłatek i kolędy. W same święta to stół i wielkie żarcie (to też tradycja rodzinna). W dwa dni pochłonęłam parę tysięcy kalorii, które będę tracić  dwa miesiące... Niestety świadoma  skutków co roku powtarzam te same błędy.
Zawsze przysięgam sobie szykując święta, że to ostatni raz... i do następnego roku.


CHWILE  PRZED  WIGILIĄ...
                             

DRUGI DZIEŃ ŚWIĄT - SPACER PO PLAŻY SOBIESZEWSKIEJ...



TRADYCJI STAŁO SIĘ ZADOŚĆ

piątek, 19 grudnia 2014

Za kilka dni święta i... koniec roku. Ostatnie 3 tygodnie przeleciały mi z prędkością światła. Porządki, zakupy świąteczne, prezenty i gonitwa nie wiadomo za czym. Całe szczęście, że zima jakoś nas omija, choć i bez niej często stoję w korkach. Ostatnie zmartwienie nas - kobiet - w co się ubrać na święta, a później co założyć na bal sylwestrowy (jeśli się na jakiś wybieramy).
Otóż myślę, że na rodzinną wigilię możemy założyć prostą sukienkę, ładną bluzkę (preferuję białą lub kremową) lub fajną tunikę swetrową w zestawieniu ze spódniczką lekko wystającą spod niej lub spodniami. Na wieczór sylwestrowy, w zależności gdzie kto go spędza, zawsze sprawdza się mała czarna lub kolorowe sukienki krótkie i długie, często naszywane kamieniami lub cekinami (wszystkie błyskotki bardzo modne). 
Czym prostsza sukienka tym wygodniejsza do tańca. Do lamusa poszły już te wielkie suknie balowe, które kupowało się w zasadzie na jeden wieczór. Świat się zmienił, ludzie zaczęli bardziej szanować pieniądze i świadomie je wydawać. Bal jak każda impreza to tylko kilka godzin przyjemności i sama kreacja nie daje nam gwarancji dobrej zabawy. Natomiast dobry humor nic nie kosztuje, a wszyscy możemy się świetnie bawić. Jednym słowem nie przejmujmy się tak bardzo kreacją, za to zadbajmy przed imprezą o relaks i dobre, wesołe towarzystwo, a zabawę mamy gwarantowaną.



Ostatnie przedświąteczne zakupy w Klifie.





ŚWIĘTA TUŻ, TUŻ...

wtorek, 2 grudnia 2014

Przepis na blachę o wielkości 30 x 40 cm.

SKŁADNIKI:
2 kg. żeberek cielęcych lub wieprzowych
3 kg. ziemniaków
4 średnie cebule
4 łyżki mąki
4 jajka
4 -5 łyżek oleju
1/2 gałki muszkatołowej
1 łyżeczka majranku
sól, pieprz do smaku

PRZEPIS:
2 kg. żeberek  pokroić w odpowiednie porcje, popieprzyć, posolić i podsmażyć na złoty kolor około 5 minut.Następnie zetrzeć ziemniaki i cebulę, połączyć je. Do startych ziemniaków dodać powoli mąkę i jajka, cały czas mieszając. Następnie zetrzeć 1/2 gałki i dodać do ciasta, wsypać 1 łyżeczkę majranku,pieprz i sól, tak aby ciasto było dobrze słone. Na końcu dodać kilka łyżek oleju.
Przygotować blachę tzn. wysmarować ją tłuszczem. Na dnie ulożyć porcje żeberek, tak,aby po upieczeniu można było je dzielić na porcje.
Zalać żeberka ciastem z ziemniaków i wstawić do pieca w temp. 180 stopni C. na ok. 2/5 godz.
Piec, aż na wierzchu babki pojawi się brązowa skórka. Wyjąć z pieca,pokroić na porcje.
Jeść na gorąco lub na drugi dzień podsmażyć, będzie jeszcze lepsze.
Smacznego :) 


BABKA KARTOFLANA

Dojmujące zimno przypomina nam o tym, że musimy porzucić już lekkie kurteczki i płaszczyki i pora narzucić na siebie coś cieplejszego (na te nasze śliczne swetry i swetrzyska, o których pisałam wcześniej). Na szczęście przemysł tekstylny dał nam nowe "futro" w 21 wieku - puch. Kto żyw szyje puchóweczki - długie, krótkie, kolorowe, czarne, granatowe z kapturami, czy bez. Najcieplejsze będą te z "genuine dawn", czyli prawdziwym puchem w środku (90%). Obowiązująca linia to trapez lub pudełko. Oprócz puchówek mamy, jak co roku, kożuchy lub futra. Jak chcemy być "wiecznie młode", wybieramy te jasne lub kolorowe i koniecznie krótkie. Długie czarne, czy grafitowe futra dodają nam za to elegancji i szyku. Polecam je zwłaszcza wysokim długonogim dziewczynom.
Pamiętajmy też o dodatkach - rękawiczki i szale - tych powinnyśmy mieć kilka, gdyż nasze futro lub kożuszek, nawet z poprzedniego sezonu, może stać się zupełnie nową jakością, gdy dodamy do niego nowy szal i rękawiczki.

Fot. Jagoda Białobrzeska

 Fot. Jagoda Białobrzeska

Fot. Leszek Białobrzeski

Fot. Jagoda Białobrzeska

Fot. Jagoda Białobrzeska

Fot. Jagoda Białobrzeska     

Fot. Grażyna Kaczorowska

Fot. Leszek Białobrzeski

Fot. Leszek Białobrzeski

A GDY PRZYJDZIE MRÓZ TO JUŻ TYLKO FUTRA, PUCHÓWKI, KOŻUSZKI

sobota, 29 listopada 2014

4 grudnia (czwartek) o godz. 19 -tej w Filharmonii Bałtyckiej odbędzie się po raz pierwszy w Polsce Cotton Club - The Show - spektakl liczący wielu artystów. Będą to The Cotton Club Revue Jazz Band, Florida Gospel Choir i Jubilee Theater Dance.
Jest to spektakl muzyczny, który łączy na scenie muzyków jazzowych, piosenkaarzy i stepujących tancerzy, którzy będą interpretować takie utwory jak, "Gone Fishin","It s Only a Paper Moon", "Without a Song","Baby It's Cold Outside","This is Jazz","Somewhere Over the Rainbow". Zespół poprowadzi Longineu Parsons, uznawany przez międzynarodowych krytyków za jednego z najwybitniejszych trębaczy na świecie. Popularność przyniosła mu interpretacja muzyki Louisa Armstronga w głośnym amerykańskim show muzycznym Satchmo. Jego muzyka łączy jazz, funk, blues oraz muzykę klasyczną.
W latach 20-tych i 30-tych XXw. Cotton Club był jednym z najsłynniejszych klubów jazzowych świata.  
Będę, więc opowiem wrażenia po koncercie.

http://www.babyfacenelsonjournal.com/uploads/3/8/2/4/3824310/1084691.jpg?554


COTTON CLUB - THE SHOW

piątek, 28 listopada 2014

MIKOŁAJKI - Dzień Św. Mikołaja, jest dniem radosnym - szczególnie dla dzieci, choć i dorośli lubią obdarowywać się upominkami. Nazwa pojawiła się w czasach PRL-u (z pominięciem samego świętego biskupa Mikołaja z Miry). Dziś nazwa określa zwyczaj wymieniania się drobnymi prezentami w nocy z 5 - tego na 6 - tego grudnia. Podkłada się podarunki w formie niespodzianki.
Czy lubimy dostawać prezenty? Ja lubię ,nawet bardzo, chyba zostało mi to od dziecka.
Oczywiście lubię niespodzianki. Nie muszą być drogie, ale powinny być przemyślane
albo po prostu zabawne. Ja dla przyjaciół i dla bliskich najchętniej kupuję dobrą książkę lub płytę z fajną  muzyką. My kobiety lubimy też dostawać różnego rodzaju świecidełka.
Ale tak w ogóle  chodzi o to, aby nasi bliscy odczuli, że my o nich pamiętamy.
I w ten sposób umilamy sobie nawzajem życie.
Przypominam, nie przegapcie tego dnia, a jeśli nie macie w zwyczaju obdarowywać upominkami to może zaproszenie na kawę ? 
Kilka propozycji podarunków: 
                                                                         
Dla męża:

Dla żony : 
http://img.interia.pl/koneser/nimg/s/Brylant_prezentacji_3302190.jpg

Dla dziecka
http://www.ben.aplus.pl/halszka/halszka/fotki/frania_k03.jpg

Dla przyjaciół - Borneo 
http://cdn.travelplanet.pl/934/LTSL/filipiny/wyc-objazdowe/wyc-objazdowe/filipiny-borneo-brunei_0.jpg

CZY LUBISZ DOSTAWAĆ PREZENTY

środa, 26 listopada 2014

Warszawski teatr "KAMIENICA" gra przez trzy miesiące sztukę Pierre'a Sauvilla "Miłość i polityka". Rzecz bardzo na czasie, biorąc pod uwagę odbyte wybory. Komedia. Perypetie Pana Ministra Sprawiedliwości (Emilian Kamiński), któremu złożono pewną niemoralną propozycję przyprawioną szantażem.
Jaką drogą pójść? Czy narazić na szwank swoje dobre imię, czy poświęcić cnotę żony (świetna Magdalena Wójcik)
Na co postawi ona? Czy wybierze wierność mężowi i zasadom, czy może "poświęci" się dla kraju?
Odwieczne dylematy towarzyszące polityce w każdym kraju opisane w przezabawny sposób. No i jeszcze o tym, jak szybko "uczą" się młodzi, a "lojalni" współpracownicy nabierają "samodzielności".
O sekretach i sekrecikach, zazdrości i zawiści, całym tym bagnie, na wesoło. W świetnej obsadzie, poza wymienionymi występują jeszcze Grażyna Wolszczak, Paweł Burczyk i Marcel Sabat.

A sam teatr "KAMIENICA" uroczy, by posiedzieć w jego kawiarni i sącząc wino i kawę chłonąć atmosferę artystycznego światka. Polecam!


              



Fot. Grażyna Kaczorowska

Ogólnie Warszawa w sobotni wieczór bawi się. We wszystkich dobrych restauracjach brak wolnych miejsc. Metropolia żyje pełnią życia.

MIŁOŚĆ I POLITYKA - STOLICA BAWI SIĘ W WEEKEND

Za kilka dni Andrzejki. Bardzo popularny w Polsce wieczór wróżb, odprawianych w nocy  z 29 na 30 Listopada w wigilię świętego Andrzeja.
Są ostatnią okazją do zabawy przed rozpoczynającym się okresem adwentu w kościele katolickim. Są to różnego rodzaju wróżby i rodzaj zabawy (wylewanie wosku na zimną wodę, wróżby z kartami). Niegdyś wróżby Andrzejkowe (Jędrzejówki) miały wyłącznie charakter matrymonialny i przeznaczone były dla niezamężnych dziewcząt. Wróżby traktowano poważnie odprawiane w odosobnieniu. Później przybrały formę zbiorową, a obecnie przekształciły się w zabawę dla wszystkich, więc namawiam bawmy się, jeśli mamy okazję i pomyślmy też w co się ubrać. Proponuję kilka fajnych sukienek, modnych i wygodnych na tego rodzaju zabawę. W 3-mieście organizowanych jest wiele wieczorów Andrzejkowych, więc jest gdzie się bawić.






fot. Leszek Białobrzeski

ZABAWMY SIĘ W ANDRZEJKI

poniedziałek, 24 listopada 2014

Większości z nas w pewnym momencie życia zaczynają dokuczać bóle kręgosłupa. Są oczywiście tego określone przyczyny. Często bóle te są powodowane mikroprzesunięciami kręgów lub dysków i uciskiem na nerwy. Dzieje się tak na skutek siedzącego trybu życia (dużo pracy przy komputerze), stresów (spięcia powięzi), czy też powtarzalności pewnych czynności przez nas wykonywanych i przybieranych przy tym pozycji, etc. Nie zawsze są to schorzenia wymagające interwencji chirurgicznej. Możemy je całkowicie zlikwidować, zanim powstaną nieodwracalne zwyrodnienia, poddjąc się określonym terapiom. Jedną z nich jest terapia kranialna. Sama z niej skorzystałam kilka lat temu i dziś jestem zdrową osobą. Terapię tę opracował w 1932 r. amerykański lekarz dr W. Sutherland, a rozwinał współcześnie i zmodyfikował lekarz dr J.Upladger (klinika w Miami na Florydzie).  Polega ona na niemal bezdotykowej delikatnej manipulacji kości czaszki, kręgosłupa i kości krzyżowej oraz poluzowywaniu tkanki łącznej. To powoduje przywrócenie prawidłowego przebiegu płynu kranialnego, który co kilka sekund uwalnia się z naszego mózgu i zostaje rozprowadzony poprzez rdzeń kręgowy do naszego systemu nerwowego. Jeśli przepływ ten jest zakłócony, komórki nerwowe nie funkcjonują poprawnie. Terapia kranialna przywraca jego prawidłowy obieg. Cykl kranialny jest tak zwanym drugim tętnem człowieka.
Jeśli do tego masażu dodać jeszcze masaż mięśni głębokich okołokręgosłupowych (metodą Ackermana) to po kilku zabiegach czujemy się jak "młody bóg".



NA DOLEGLIWOŚCI KRĘGOSŁUPA - TERAPIA KRANIALNA

Zima tuż, tuż, za chwilę spadnie śnieg, a więc musimy dostosować swoje ubranie do pogody. Większość z panów preferuje styl sportowy a jednocześnie wygodny.Okrycie ma być lekkie, ciepłe i przewiewne (na śnieg i na deszcz).  Dzisiaj płaszcze i kożuchy poszły do lamusa.
Wygrała kurtka - dłuższa lub krótsza, najczęściej puchowa i do tego miękki szal. Spodnie zwężane u dołu i buty z cholewką do kostki na grubszej podeszwie.
Dziwne czasy nastały w modzie, bo niezależnie od wieku wszyscy panowie wyglądają młodo i sportowo, a tym samym zacierają swoje lata. Ale najfajniejsze w tym wszystkim jest to, że 20-to, 30-to i 50-cio -latek może nosić to samo, nie narażając się na śmieszność. Zauważyłam też, że mężczyźni zaczęli dbać o fryzury i to nawet w wyszukanym stylu. Podobnie jest z kobietami.
Dzisiaj większość ludzi zwłaszcza młodych świadoma jest swego wyglądu.
A wracając jeszcze do panów to my kobiety mamy duży wpływ na ich wygląd. To nam zależy, żeby nasz mężczyzna  dobrze wyglądał u naszego boku. Przedstawiam kilka propozycji męskich okryć.

Fot. Jagoda Białobrzeska







Fot. Grażyna Kaczorowska


MĘŻCZYZNA ZIMĄ

niedziela, 16 listopada 2014

Kocham magiczny kolor czarny, myślę, że z wzajemnością. Dodaje on każdej kobiecie zmysłowości i sexapilu.
Mała czarna, czarny płaszcz, kapelusz czy beret, czarna torba i szpilki, a do tego... czerwona szminka...
I wyłania nam się obraz kobiety zagadkowej i zmysłowej.
Wiele razy słyszymy o nowym modnym kolorze, ale czy był choć jeden sezon bez czerni?
Ja tego nie pamiętam, a żyję dosyć długo. Czarny jest ponadczasowy, a dlaczego? - bo jest piękny. Ma wiele odcieni, a Ci co ubierają się w tym kolorze, dobrze to wiedzą. Sukienka mała czarna to nie jakaś tam zwykła sukienka, to cała idea. Jest abstrakcyjna i uniwersalna na każdą porę roku i prawie na każdą okazję. Nie ma jednej małej czarnej, bo każda z nas nosi ją inaczej. Mała czarna to jedna wielka tajemnica. Wiemy, że zawsze nas uratuje bez względu na sytuację, porę roku i porę dnia.
To uosobienie elegancji i prostoty. Mała czarna, choć krótka, nieskomplikowana, uważana jest przez wiele kobiet za podstawowy składnik damskiej garderoby. Jest to sukienka - baza, która przy pomocy dodatków może być rozbudowywana bądź upraszczana zależnie od okazji. Ale ta sama mała czarna - koktailowa może stać się kreacją wieczorową po dodaniu odpowiedniej biżuterii i odpowiedniego obuwia. A jeśli założymy do niej dobrze skrojony żakiet, może służyć jako strój biznesowy. Jeśli chodzi o wierzchnie okrycia preferuję czarne pikowane lub sportowe kurtki z nowoczesnych lekkich syntetycznych tkanin, które są bardzo ciepłe, oddychają, są lekkie, cienkie, wygodne i łatwe w utrzymaniu. Uwielbiam też czarne płaszcze z miękkich tkanin, jak wełny, surowe wełny, alpaki, mohery, angory. A najbardziej kocham kaszmir - król wśród wszystkich tkanin, często łączony z innymi domieszkami. Pięknie się układa, nie gniecie się, nie mechaci i nie przyjmuje brudu. W czarnym kolorze wygląda przepięknie.

"Te kolory są nie do zniesienia.
A niech mnie, ja te kobiety ubiorę
na czarno.
Narzuciłam czerń; również dzisiaj
jest silna, bo czerń jest ponad wszystko."

                            Coco Chanel

U mnie czerń to konsekwencja, a nie przypadek. Przeanalizowałam swoje ostatnie 30 lat i stwierdziłam, że prawie wszystkie moje wierzchnie ubrania i nie tylko, były i są w kolorze.... czarnym.

Poniżej pokazuję moją 25 - letnią kolekcję wierzchnich ubrań, które do dziś są aktualne i przeze mnie noszone:

1989 r. - płaszcz angielski z kaszmiru


1999 r. - płaszcz typu szlafrokowego


2011 r. - płaszcz haftowany z surowej wełny



2009 r. - kurtka skórkowa z kapturem futrzanym




2009 r. -  kożuch


2007 r. - kurtka z lisem



2004 r. - kurtka z lisem i koronkami


1998 r. - futro Kanete















2014 r. - czarny płaszcz kaszmirowy


FLIRT Z CZERNIĄ