niedziela, 26 października 2014

REFLEKSJE




Słuchałam dziś przez internet dyskusji na temat blogów [blogforumgdańsk]. Dyskusja dotyczyła tematyki, formy i języka. W jednym z paneli dowiedziałam się, że jeśli chcemy zabrać się do pisania bloga, powinnyśmy śledzić najlepszych blogerów, wręcz, uczyć się od nich. Pan Tomczyk zaproponował nawet dwie swoje książki dotyczące pisania.
Zastanawiam się czy wszyscy mamy pisać według jakiegoś schematu. Czy wszyscy piszący bloga chcą z tego zrobić zawód. Jeśli śpiewam, tańczę, czy maluję - muszę być zawodowcem?
Czy pisanie o tym, co nam "w duszy gra" musi być bardzo profesjonalne?
Nie jestem dziennikarką i nigdy nią nie będę. W młodości pisałam pamiętniki. Nikt oprócz mnie ich nie czytał, jednak dalej pisałam. Dziś po latach  postanowiłam pisać o tym, co mnie nurtuje, co czytam, co oglądam, o wszystkim, co dotyczy mojego codziennego życia. Ale już nie w pamiętniku, bo idę z duchem czasu.
I teraz mam wątpliwości, na co zwracać bardziej uwagę, na treść, czy na formę. Czy przy pisaniu mam siebie cenzorować? Czy w ogóle pisać skoro są lepsi?
Myślę jednak, że jeśli sprawia mi to przyjemność - to już pół sukcesu, a jeśli jeszcze ktoś przeczyta...
I jeszcze jedno - opinia, ale czyja? Biorąc pod uwagę to, że ilu polaków tyle opinii (śledzimy to na co dzień). 

Podsumowując - może jednak robić swoje w myśl piosenki "Śpiewać każdy może".

0 komentarze:

Prześlij komentarz